sobota, 1 października 2016

Babeczki czekoladowe z cukinii bez cukru

Łaa! Wracam po kolejnej przerwie... ale z czym!?
To jest chyba jedna z lepszych rzeczy, jaką tutaj zamieszczam!
Bez zbędnego gadania, przechodzimy do konkretów!


Babeczki czekoladowe z cukinii bez cukru
Składniki na 6 sztuk:
Ok. 200 g cukinii,
1 jajko,
Łyżeczka wiórków kokosowych, 
Łyżeczka mąki ryżowej,
Łyżeczka mąki gryczanej,
Orzechy wg uznania (u mnie nerkowce i laskowe),
Słodzik (ja użyłam syropu karmelowego 0kcal),
1,5 łyżeczki kakao gorzkiego,
Na górę dodałam jednego banana i gorzką czekoladę.

Przygotowanie:
1. Cukinię ścieram na tarce na grubych oczkach i bardzo dokładnie odsączam od wody.
2. Do cukinii dodaję wiórki z kokosa.
3. Oddzielam białko od żółtka.
4. Białko ubijam.
5. Do cukinii dodaję pozostałe składniki i kilka łyżeczek białka.
6. Miksuję.
7. Dodaję do reszty białka i mieszam łyżką. 
8. Całość wykładam do kokilek i układam na górę banana i gorzką czekoladę.
9. Wstawiam do piekarnika na ok 25 min, 180 st.(góra dól).





Pyyyyszności! Smacznego! :)

Sztuk było 6... moja siostra była szybsza niż ja z aparatem.



środa, 25 maja 2016

Cukinia faszerowana kurczakiem z pieczarkami i mozzarellą.

Dzień dobry, dzień dobry!!
Rzadko tu piszę, ale zaglądam w miarę regularnie.
Ostatnio nie miałam za dużo czasu na kombinowanie w kuchni... Zabrałam się za to dopiero, gdy zachorowałam... A jak już wiecie z poprzednich postów- jak mam leżeć w łóżku to zwykle biegam po kuchni.
I tak dzisiaj powstało coś niesamowitego!
A co do mojego trybu życia bo pytacie: chodzę na siłownię 4-5 razy w tygodniu, staram się trzymać redukcję, biorę suplementy, jednak teraz mam od nich 2 tyg przerwę i choroba zmusiła mnie do 5-dniowej przerwy w treningach, ale już nie mogę się doczekać powrotu. Dokładniej wszystko Wam opiszę innym razem :)
Do rzeczy...

Cukinia faszerowana kurczakiem z pieczarkami i mozzarellą... a może... cukinia nadziana pieczarkami z kurczakiem pod kołderką? (Nieee... Nie umiem tworzyć takich nazw)
Składniki na dwie porcje widoczne na zdjęciu:
-pierś z kurczaka,
-średnia lub duża cukinia,
-pół kulki mozzarelli,
-4 łyżki smażonych pieczarek,
-przyprawy (w moim przypadku sól i meksykańska).
Przygotowanie:
1. Pieczarki podsmażam pokrojone w plasterki,
2. Kurczaka kroje w kostkę, wykładam na patelnię i zalewam wodą (nie używam w ogóle oleju), dodaje przyprawy i gotuje, aż mięso będzie gotowe.
3. W międzyczasie przekrawam cukinie na pół i wydrążam środki.
4. Układam na spod usmażone pieczarki.
5. Na to wykładam kurczaka.
6. Na samą górę wykładam pokrojoną mozzarellę.
7. Piekłam przez 20 min 180 st (góra dół), następnie na 3 min włączyłam grillowanie (tylko góra) temp. 250 st- żeby mozzarella się ładnie zrumieniła.

Baaardzo polecam spróbować! 
Jednak się okazuje, że nie taka redukcja straszna. 
Smacznego!

Jedna porcja to ok 350 kcal







czwartek, 3 marca 2016

Zdrowe ciasteczka bez cukru

Dawno mnie tu nie było, niestety czas dla Was znalazłam dopiero teraz, kiedy któryś dzień z rzędu leżę w łóżku chora. A zawsze jak mam leżeć w łóżku, to wychodzi na to, że siedzę w kuchni ;)
Dlatego przychodzę do Was z moim ulubionym przepisem na zdrowe ciasteczka.
Polecam je szczególnie po treningach.
I... POLECAM WAM TRENINGI SIŁOWE!
Ćwiczę, już któryś miesiąc, nieźle się wkręciłam i wydaje mi się, że dopiero teraz cokolwiek ruszyło, choć mi już przestało zależeć na pięknej sylwetce, zależy mi na zdrowiu. Moja dieta się trochę zmieniła: trochę więcej kalorii, trochę więcej wartości odżywczych, duuużo więcej białka niż wcześniej.
Chciałam również Wam podziękować, od czasu do czasu sprawdzałam czy coś się tutaj dzieje i... Nie było ani jednego dnia bez wyświetleń. Zaglądacie tutaj codziennie. Dziękuję serdecznie :)
Bez dodatkowego gadania:

Zdrowe ciasteczka bez cukru <3
Składniki:
1. Migdały (pół garstki)
2. Orzechy nerkowca (podobnie do migdałów)
3. 2 dojrzałe banany
4. 3,5 łyżki płatków owsianych
5. Opcjonalnie 2 łyżeczki jagód goji
6. 3 łyżeczki wiórków kokosowych
7. 3 pokrojone suszone morele
8. 4 łyżki płatków migdałów
9. Cynamon i gałka muszkatołowa wg. uznania
Ciężko jest podać dokładne proporcje, wszystko zależy od wielkości banana, od tego jak owoc jest dojrzały etc.. 

Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki włożyć do miski, rozdusić widelcem banany i dokładnie wymieszać. Masa nie powinna być za luźna ani zbyt krucha. Jeśli jest luźna można dodać więcej kokosa, czy płatków owsianych. 
2. Wyłożyć na nasmarowaną olejem blaszkę.
3. Piec przez 10 min w temp. 180 st (termoobieg- góra, dół) lub 200 st (góra dół)


Smacznego! :)




Radzę jednak uważać z tymi ciasteczkami, uzależniają. 
Ja zwykle je jem po treningu siłowym lub na śniadanie.

sobota, 3 października 2015

Sałatka z brokułami

Dzisiaj przychodzę do Was z przepyszną sałatką brokułową, która się świetnie prezentuje!
Bez zbędnego gadania:

Sałatka z brokułami:

Składniki:
Jeden brokuł,
4 pomidory,
3 jajka,
Mały jogurt naturalny, 
Ząbek czosnku,
Kilka czarnych oliwek,
Przyprawy do smaku.

Przygotowanie:
1. Wcześniej gotuję brokuł na parze i jajka by ostygły.
2. Przygotowuje sos czosnkowy: do jogurtu dodaje zmielony czosnek, doprawiam solą i pieprzem.
3. Kroję w kostkę dwa pomidory, wkładam do misy, na to układam kilka oliwek przekrojonych na pół, a na to pokrojone w ćwiartki dwa jajka. 
4. Układam jeszcze raz na to pomidory, oliwki i jajka.
5. Na samą górę układam brokuły.
6. Wszystko polewam sosem.
                                                              PYSZNOŚCI!

Oczywiście "na dole" może być co tylko chcecie, ja robię często wersję z ogórkiem, pomidorami i jajkiem. Eksperymentujcie! 






Smacznego :)


Po przeczytaniu tego wpisu schudniesz raz na zawsze

PO PRZECZYTANIU TEGO POSTA SCHUDNIESZ RAZ NA ZAWSZE

Brzmi apetycznie, prawda? Niestety, muszę Cię ściągnąć na ziemię- nie schudniesz.
Przecież to nie ja za Ciebie wsiądę na rower, to nie ja za Ciebie pójdę biegać, nie ja za Ciebie zjem marchewkę zamiast batonika. ZROBIĘ TO ZA SIEBIE. I Ty też powinieneś.

Z moim odchudzaniem zawsze bywało różnie, raz byłam szczuplutka, ćwiczyłam, trzymałam dietę, później tyłam. Jak byłam szczupła to było wszystko w porządku, a jak miałam kilka kilogramów więcej, to najchętniej bym nie wychodziła z domu, bo przecież nikt mnie nie może oglądać w takim stanie. Nie wątpię, że ogromny wpływ na nasze nastawienie mają media, ja niestety bywam na nie bardzo podatna, ale na szczęście jestem tego świadoma.
Zawsze miałam cel typu "do wakacji będę ważyła 55kg", "do urodzin będę miała płaski brzuch"- udało mi się tylko raz osiągnąć cel "do wakacji"- a po wakacjach znowu tyłam jak niedźwiadek. 

No dobra... Skoro nie tak, to jak? 
Przede wszystkim musimy zaakceptować siebie bez względu na wagę. Ja aktualnie mam kilka nadprogramowych kilogramów, co więcej, niedawno temu osiągnęłam moją najwyższą wagę. Przestałam się ważyć. Zaczęłam się ruszać, nie dla sylwetki- DLA ZDROWIA. Nie mam wyrzutów sumienia gdy nie zrobię danego dnia treningu, kiedy mam ochotę wychodzę na rower, a nawet zaczynam biegać! To jest mój wielki sukces, nienawidziłam tego najbardziej, podziwiałam ludzi, którzy biegają bo dla mnie to były katusze. Aktualnie zaczynam to coraz bardziej lubić bo widzę postępy! I to mnie najbardziej w tym wszystkim cieszy. 

A dieta?
Kilka osób które mnie nie widziały od dłuższego czasu powiedziały mi, że przytyłam- mają rację. Ale też kilka osób, które mnie widzą nieco częściej mówią, że chudnę. Pytają na jakiej jestem diecie, bo większość bliskich mi osób wie, że choruję na tarczycę i różnie to ze mną bywało.
Jaką mam dietę?
Nie mam diety. Co nie znaczy, że opycham się słodyczami i niezdrowym jedzeniem. Tak robiłam jak byłam na diecie, śmieszne, prawda? Jak wiedziałam, że nie mogę jeść tyle cukru, tyle fast foodów, to stały się nagle czymś, bez czego nie mogłam żyć. Od rana warzywka, wieczorem słodycze i frytki. Teraz jem to, na co mam ochotę, nadal z chęcią komponuje zdrowe przepisy (które nadal będę wstawiać), przestałam liczyć kalorię, zdarza mi się zjeść coś niezdrowego, ale już nie mam aż takiego parcia, co więcej, nawet słodycze w sklepie przestały mnie aż tak ruszać. Jak chcę, to czasem zjem coś słodkiego, kto mi zabroni? 

Czy pomoże Ci dietetyczka?
Mi pomogła... na miesiąc. Osobiście nie polecam wizyt u dietetyka na zasadzie "ułożę Ci jadłospis i będziesz jadł tylko to co jest na kartce". Porady dietetyków są bezcenne, szczególnie, gdy na coś chorujemy, jednak uwierzcie mi, że na dłuższą metę chodzenie z kartką staje się bardzo męczące, nawet jeśli te posiłki smakują, mi to nic nie dało. Schudłam po miesiącu 3 kg, a później przytyłam 10, bo przecież ja musiałam jeść warzywa, kiedy moja siostra objadała się nutellą.
Teraz nie MUSZĘ jeść warzyw, tylko CHCĘ jeść warzywa, bo przecież je lubię. 


Mam nadzieję, że choć trochę Wam pomogłam. Przestańcie liczyć kalorie, przestańcie liczyć kilogramy czy centymetry! Ja musiałam przenieść się na profil matematyczny, żeby przestać liczyć, taki paradoks- wystarczy mi już matematyka w szkole :)


Chętnie się z Wami podzielę moim planem, który realizuję, by zacząć biegać, dostałam go od Pewnej Pani na forum, której bardzo dziękuję!



Oczywiście modyfikuje go wg. własnych możliwości.
Nie wiem jak Wy, ale ja właśnie ruszam biegać!
Pozdrawiam <3


piątek, 28 sierpnia 2015

Zaprawiamy smaki lata na zime, czyli leczo warzywne

Dzisiaj przed pracą byłam na targu i postanowiłam pozaprawiać troszeczkę warzyw, bo mam mnóóóstwo pomidorów. Powstało aromatyczne i kolorowe leczo warzywne, które jest bazą, gdy będę miała ochotę, ugotuję do niego indyka, kurczaka, ryż, kaszę, rybę... Będzie to mój szybki sposób na obiad w roku szkolnym. Dzisiaj zaserwowałam sobie z ryżem pełnoziarnistym <3




Składniki (na dosyć sporą porcję, ok 10 słoików):


4 czerwone papryki,
Zielona papryka,
Żółta papryka,
Dwie średnie cukinie,
5 małych cebul,
12 średnich pomidorów,
8 średnich ząbków czosnku,
Łyżeczka oliwy z oliwek,
Opcjonalnie odrobina świeżego imbiru,
Przyprawy, w moim przypadku świeża papryczka chili, papryka słodka, papryka ostra, imbir mielony, kurkuma, sól.


Przygotowanie:


1. Pokroić paprykę i cukinię w kostkę, cebulę w talarki i podsmażać na oliwie z oliwek.
2. Sparzyć pomidory, obrać, pokroić (nieważne jak- i tak się rozpadną) i dodać do papryki.
3. Dusić tak przez jakiś czas, dodać czosnku i przypraw.
4. Jeśli będzie dużo wody, podnieść pokrywkę i odparowywać.
5. Przełożyć do słoików i pasteryzować. 


Przepis prosty! 
Życzę smacznego!





Mile widziane są zdjęcia Waszych potraw wykonanych z moich przepisów <3
e-mail: mrosik98@gmail.com

czwartek, 27 sierpnia 2015

Jak się przekonać do wody?

Wczoraj byłam w okolicznej cukierni na deserze i strasznie spodobało mi się jak tam podają wodę, bo przecież jemy oczami.

Ja nigdy nie miałam problemu z przerzuceniem się na picie wody, zawsze wolałam to niż soki, a gazowanych napoi nie mogę ruszyć od dzieciństwa, nienawidzę ich.

Ale dla tych, którzy nie mają tak łatwo z wodą polecam podawanie jej na różne ciekawe sposoby, przecież mamy teraz sezon na owoce, trzeba korzystać!


Wystarczy ulubione owoce zalać wodą, ja dodałam maliny, kilka borówek i plaster cytryny. Można pić tak, lub jak ja, podusić owoce w szklance. WYŚMIENITE! A jakie piękne! <3