niedziela, 10 maja 2015

Początki na diecie- kilka rad

Po niecałych dwóch tygodniach diety mogłam się pochwalić, że zrzuciłam 2.5 kg! Bez ćwiczeń. Głównie przez odstawienie słodyczy, które jadłam hurtowo.
Trzymałam się diety, niestety też pozwoliłam sobie na trochę szaleństwa, ale nie ma co żałować!

Jestem uzależniona od cukru i słodyczy, dlatego w propozycjach śniadaniowych jest tyle owoców, ale spokojnie, od następnego tygodnia będę miała już więcej czasu, żeby się Wami regularnie zajmować, pojawią się obiady i kolacje.
Przez dwa tygodnie (kilka dni przed rozpoczęciem diety, postanowiłam nie jeść słodkości), aż na wypadzie ze znajomymi ktoś mi nie wcisnął lodów... Poczułam cukier i nie mogłam wytrzymać, gdy wróciłam do domu, na blacie w kuchni leżała moja ulubiona duża milka z orzechami i toffe, nie wytrzymałam i zjadłam. Kolejnego dnia zjadłam jeszcze toffifee- aktualnie to mój ostatni raz, znowu przestałam.

Zauważyłam, że moje samopoczucie jest lepsze, cera mniej problematyczna, nie chodzę wiecznie wkurzona i zmęczona, a to dopiero niecałe dwa tygodnie! Ciekawe co będzie dalej!

Kilka moich rad, które mi pomagają:
Jem co 3 h- kontroluję, czy jestem wtedy bardzo głodna, czy po prostu bym coś zjadła, z takich obserwacji dostosowujemy porcje do siebie.
Piję 2l wody dziennie, dzięki temu zmniejszam głów i nawadniam organizm,
Rano piję szklankę wody z cytryną,
Gdy mam ochotę na coś słodkiego sięgam po jakiś owoc lub warzywo, np. marchewkę.

Pozdrawiam, uśmiechnij się! To będzie miły dzień.

Może odważę się za jakiś czas wkleić zdjęcie moich efektów.

2 komentarze:

  1. No ja niestety jestem od słodyczy uzależniona i raczej nie dałabym rady ich odstawić. Próbuję ograniczyć a i tak mam problem ;/

    http://cytrynkacowartoobejrzec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń